Nasze spotkanie z poznańskimi koziołkami
Niedawno wróciliśmy ze szkolnej wycieczki do Poznania. Zwiedziliśmy tam wiele ciekawych miejsc związanych z początkami naszego państwa.
W Katedrze Poznańskiej zobaczyliśmy groby pierwszych władców Mieszka I i Bolesława Chrobrego. Na Rynku zachwycił nas Ratusz i oczywiście koziołki - Pyrek i Tyrka. Kiedy byliśmy w Gnieźnie, zwiedziliśmy katedrę św. Wojciecha, w której znajdują się jego szczątki oraz słynne Drzwi Gnieźnieńskie, które prawie jak w komiksie przedstawiają życie i śmierć biskupa Wojciecha. Bardzo zainteresowało nas Muzeum Archeologiczne w Biskupinie. Tam czekała na nas miła niespodzianka, podczas lekcji muzealnej o ozdobach i symbolach Słowian, każdy zrobił dla siebie pamiątkowe wisiorki i pierścionki. Z dużą ochotą wszyscy wdrapaliśmy się po 173 schodach na Mysią Wieżę w Kruszwicy, z której rozciągał się piękny widok na jezioro Gopło, niestety nie dostrzegliśmy wychodzących z niego myszy.
Wszystkich rozbawił fakt, że kiedy wchodziliśmy do zamku w Kórniku trzeba było założyć wielkie kapcie na buty, by nie poniszczyć zabytkowych parkietów.
Miłośników przyrody szczególnie zachwyciły siedemsetletnie dęby - Lech, Czech i Rus oraz poznańskie zoo. Odwiedziliśmy również dom Arkadego Fiedlera, po którym oprowadzał nas jego wnuk. Zobaczyliśmy tam wiele pamiątek przywiezionych przez słynnego podróżnika z całego świata oraz wysłuchaliśmy wielu zabawnych, a czasem mrożących krew w żyłach, opowieści. Najbardziej podobała mam się replika okrętu Santa Maria, na którym Krzysztof Kolumb dopłynął do Ameryki.
Dużą porcję adrenaliny dostarczyła nam kolejka górska, na Malcie. Z góry rozciągał się piękny widok na Jezioro Maltańskie oraz trenujących kajakarzy.
Bardzo podobała mi się ta wycieczka, gdyż w przyjemny sposób wiele się nauczyliśmy. Przywieźliśmy wspomnienia i pamiątkowe zdjęcia.
Kornelia Mazur kl. VI